poniedziałek, 30 stycznia 2012

Kalendarz z duszą...

Zawsze punktualna, zawsze z wszystkim na czas - koniec stycznia, a ja dopiero wczoraj zaopatrzyłam się w kalendarz ;) Ale nie ma tego złego, gdyż załapałam się na wyzwanie dla spóźnialskich w Scrapki.pl ;)

Kalendarz, który kupiłam wydał mi się taki nijaki. Postanowiłam tchnąć w niego życie. Nie minęła godzina, a kalendarz zyskał duszę... Aż chce się do niego teraz zaglądać!

Poniżej kalendarz przed metamorfozą i po ;)

12 komentarzy:

  1. cudo:)przepięknie wyszedł Ci kalendarz:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ojej jest nie do poznania , śliczny.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ojej jak pięknie go zaczarowałaś!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. super:))..fajnie,ze zrobiłaś zdjęcie również przed:))

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękny ,dekoracje metalowe kupuje na ALEGRO

    OdpowiedzUsuń
  6. świetny! fantastyczne kolory :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Śliczny, bardzo optymistyczny! :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  8. Witaj Dorotko :)
    Dziś dostałam przesyłkę od Ciebie i ...tu zaczyna się problem, i to wielki problem: jak ja ma się powstrzymać, żeby teraz nie pokazać tych cudeniek na widok publiczny??? :) jejku do Walentynek jeszcze tyle czasu ! :)
    Nie mogę się już doczekać :)
    Dziękuję Ci za niespodziankę- jestem bardzo zadowolona :D
    Moja niespodzianka wyjedzie do Ciebie w poniedziałek- mam nadzieję, że przypadnie Ci do gustu:)
    Pozdrawiam cieplutko- Iwona.
    P.S. Kalendarz śliczny- uwielbiam ptaszki :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Witaj :)
    Wygrałaś moje candy, także proszę o adres na maila :) Szczegóły znajdziesz na moim blogu :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetny pomysł, nie trzeba przecież od razu szyć okładkę;-)

    OdpowiedzUsuń