Dostałam ostatnio pyszne, własnoręcznie robione kruche ciasteczka w kształcie księżyców. Obsypane obficie cukrem pudrem były doskonałą partią do sobotniej kawy ;) Niestety zdjęcia nie zdążyłam zrobić, gdyż zaczęły znikać w tak szalonym tempie, że zostały po nich jedynie okruszki ;)
Jeszcze tego samego dnia postanowiłam się odwdzięczyć za tak miłą niespodziankę i upiekłam muffinki ze śliwkami. Aby dodać im "smaczku" i finezji, postanowiłam je ładnie zapakować. Każdą oddzielnie zawinęłam w celofanik, zrobiłam kokardkę z satynowej wstążki i dołączyłam karteczki ze stempelkami ;)
Prawda, że od razu ślinka cieknie? :D
mmm az chce się zjeść;] i do tego tak ślicznie ozdobione;] pozdrawiam i zapraszam do mnie;)
OdpowiedzUsuń