piątek, 4 listopada 2011

Zaszalałam... Zakupy...

Zaszalałam :D odwiedziłam jedną z hurtowni kwiaciarsko-florystycznych w Łańcucie i oto moje łowy :) Przechadzając się po półkach pełnych obfitości byłam w swoim żywiole.

Kupiłam wstążki satynowe, papierowe kwiaty, celofan, kaboszony, drewniane biedroneczki i inne przydasie. Wszystko widoczne na zdjęciach. Czekam także na przesyłkę, gdyż przez Internet zamówiłam nowe 2 dziurkacze, stemple akrylowe, papierki, tusze i największe moje marzenie - maszynkę do embossingu na gorąco tzn. nagrzewnicę :) Jak przyjdą zakupki to też się pochwalę ;)

1 komentarz: